Witajcie.
Słuchajcie…
To jest sytuacja którą chciałbym dziś rozważyć.
Przeglądając ostatnio Badoo doszło do mnie, jak odmienna jest rzeczywistość jaką widzimy na Instagramach, Tinderach, etc.
Otóż na Instagramach, Tinderach, etc. obserwujemy jedynie super wylaszczone laski z zajebistymi zdjęciami HD 1080, super studentki, Koźmiński, cuda niewidy Panie.
Tymczasem gdy przeglądałem sobie Badoo, zobaczyłem, że kobiety są tam ze znacznie szerszego pokroju i znacznie łatwiej mieć z takimi parę, zagadać. Otóż sparowało mnie z kilkoma młodszymi 8-9 lat dziewczynami po 20, 21 lat.
Wiele tych kobiet tam, to kobiety różnego typu: sklepikarki, urzędniczki, dziewczyny bardziej ze wsi, dziewczyny które w wieku 17 lat wpadły z chłopakiem, obecnie 24-letnie ładne samotne matki mieszkające gdzieś w domach np. 60 km od Warszawy.
Generalnie przekrój dużo dużo szerszy niż ‘cudowne’ życie Tinderowe. I co się okazuje.
Otóż, aż mi się nawet nie chce z nimi pisać, jednak widzę, że mężczyzna ustawiony jak ja (starszy programista) może bez problemów tam znaleźć jakąś ładną 22-latkę ze wsi, oczywiście na początek trzeba trochę pobajerować, no ale nie ma tragedii.
A poza tym zawsze zostaje rzeczywistość.
A więc okazuje się, że mężczyzna w miarę zarobiony może sobie wziąć taką z 9 czy 10 lat młodszą dziewczynę, może i nawet czasem samotną matkę, ale taką która miała po prostu wpadkę w młodym wieku, każdemu się może zdarzyć.
Zwykłą gdzieś dziewczynę ze wsi, zapłodnić ją z raz czy dwa razy, dać jej opiekę, bezpieczeństwo i tyle.
No więc okazuje się, że poniekąd mężczyzna może odkładać kasę i dorabiać się dużych pieniędzy do 40-tki, a potem w tym wieku, zadbany, mieć już dom i mieszkanie - i poszukać jakieś 28-letniej dziewczyny, zapewnić ją, że będzie przy Tobie bezpieczna, że o wszystko zadbasz, zapłodnić kilka razy i tyle. Oczywiście taką dziewczynę gdzieś bardziej w stylu właśnie z Badoo, czyli jakąś tam ze wsi, czasem nawet i sklepikarkę - a po co Ci bardziej skomplikowana?
Daj spokój, już mi się te skomplikowane przejadły - z tego ich skomplikowania z czasem to więcej jest problemów niźli to wszystko warte.
Poniekąd więc mamy tutaj triumfalny powrót na wieś 40-letniego zarobionego faceta który bierze sobie jakąś biedniejszą dziewczynę ze wsi, opiekuje się wszystkim, czasem nawet i opłaci jej jakieś dziecko z poprzedniego związku. Da jej dobre życie, niech się spełnia, niech ma hobby, opłaci to wszystko i tyle.
Taki mężczyzna jest po prostu bardziej stateczny i zapewni większe bezpieczeństwo dziewczynie:

Plusem takiego podejścia jest to, że można temat kobiet odłożyć sobie na później i o tym na razie nie myśleć. W międzyczasie można poznawać kobiety na niezobowiązujące relacje. Ponadto, z uwagi na to, że nie będziesz miał ciśnienia, poznawanie będzie wtedy szło z pewnością łatwiej.
No a jak zakładasz rodzinę w “normalnym” wieku, gdzieś 28-30 lat, no to zaraz przychodzi cała gama problemów - kobieta jest w Twoim wieku, płacisz mnóstwo pieniędzy zamiast w siebie to w kobietę, w dzieci, inwestujesz w to wszystko.
A ciekawe jest też to, że jako 40-latek, jeśli wtedy Ci z kobietami nie wyjdzie no to możesz zawsze na luzie zrzucić to sobie na karb wieku i powiedzieć: no trudno, co poradzę, jestem już trochę starszy, może już na to za stary i tyle.
W ten sposób - do wieku 40 lat masz spokojną i wyluzowaną głowę. A po 40-tce: też w sumie jesteś wyluzowany, no bo co poradzisz, że jest za późno, no za późno jest, bywa i tak, zdarza się, hehe.
Co o tym sądzicie.